Albo mi sie zdaje albo justa nam wtedy jak by źle podała :)
"Nie pieprz, Pietrze, pieprzem wieprza, Wtedy szynka będzie lepsza."
"Właśnie po to wieprza pieprzę, Żeby mięso było lepsze."
"Ależ będzie gorsze, Pietrze, Kiedy w wieprza pieprz się wetrze!"
Tak się sprzecza Piotr z Piorową, Wreszcie posłał do teściową.
Ta aż w boki się podeprze: "Wieprza pieprzysz, Pietrze, pieprzem?
Przecież wie to każdy kiep, że Wieprze są bez pieprzu lepsze!"
Piotr pomyślał: "Też nielepsza!" No, i dalej pieprzy wieprza.
Poszli wreszcie do starosty, Który znalazł sposób prosty:
"Wieprza pieprz po prawej stronie, A tę lewą oddaj żonie."
Mądry sąd wydała władza, Lecz Piorowi nie dogadza.
"Klepać biedę chcesz, to klepże, A ja chcę sprzedawać wieprze."
Błaga żona: "Bądź już lepszy, Nie pieprz wieprza!" A on pieprzy.
To Piotrową tak zgniewało, Że wylała zupę całą,
Piotr zaś poszedł wprost do Wieprza I utopił w Wieprzu wieprza.
Od siebie dodam HARDKOR XD
|